Ostatni tydzień był bardzo pracowity. Powoli przygotowujemy się do przeprowadzki ale jeszcze wielu rzeczy brakuje.
W piątek Inwestor położył panele w kolejnym pokoju na piętrze :), pokój o razu nabrał innego wyglądu. Dzisiaj skręciliśmy łóżko syna, zaczęło się robić domowo.
Także w kuchni prace postępują. Poskręcaliśmy większą cześć zakupionych mebli. W tygodniu muszę podjechać do Ikea i dokupić górne szafki, bo już mniej więcej wiem jak chciałabym żeby wszystko wyglądało.
Musimy jeszcze zaślepić otwór pod piekarnikiem, dołożyć listwy przypodłogowe, zamontować panele boczne do mebli i front do zmywarki. Ale to już detale.
Nie mamy jeszcze kupionego blatu. Najpierw musieliśmy ustawić meble, żeby wiedzieć jakiej grubości może być blat (tak aby nie kolidował z oknem).
Górna łazienka jest coraz bardziej "okaflowana" :). Jednak jeszcze jakiś czas minie zanim będzie skończona.
W każdym razie nie próżnujemy i z każdym dniem jesteśmy o krok bliżej przeprowadzki.